Grupa Oto:     Bolesławiec Brzeg Dzierzoniów Głogów Góra Śl. Jawor Jelenia Góra Kamienna Góra Kłodzko Legnica Lubań Lubin Lwówek Milicz Nowogrodziec Nysa Oława Oleśnica Paczków Polkowice
Środa Śl. Strzelin Świdnica Trzebnica Wałbrzych WielkaWyspa Wołów Wrocław Powiat Wrocławski Ząbkowice Śl. Zgorzelec Ziębice Złotoryja Nieruchomości Ogłoszenia Dobre Miejsca Dolny Śląsk

GPC: Co chciał ukryć MAK?

     autor:
Share on Facebook   Share on Google+   Tweet about this on Twitter   Share on LinkedIn  
Rosjanie przekazali nam zmanipulowane kopie nagrań z czarnych skrzynek tupolewa. Chodzi o rozbieżności ws. kluczowej komendy ze smoleńskiej wieży kontrolnej podanej dowódcy Tu-154M Arkadiuszowi Protasiukowi, pisze "Gazeta Polska Codziennie".

Komendę rosyjskiego kontrolera z wieży w Smoleńsku MAK odczytał jako "101 odległość dziesięć wejście na ścieżkę". Ta sama komenda została odczytana przez polskich specjalistów z Centralnego Laboratorium Kryminalistycznego Policji (na zlecenie komisji Millera) oraz Instytutu Ekspertyz Sądowych im. prof. J. Sehna w Krakowie jako "101 odległość dziewięć wejście na ścieżkę".

Przyczyną manipulacji MAK "może być próba wyjaśnienia braku reakcji KLS (wieży) na odchylenia położenia samolotu Tu-154M od obowiązującej ścieżki podejścia poza dopuszczalną tolerancję" - czyli próba ukrycia błędu rosyjskich kontrolerów.

Mimo to w raporcie Millera podany jest rosyjski zapis, czyli "101 odległość dziesięć wejście na ścieżkę". Według "GPC" do dziś nie wiadomo, dlaczego członkowie komisji Millera odrzucili wynik własnej ekspertyzy fonoskopijnej kopii nagrania czarnej skrzynki Tu-154M, w której zapisano odczyt "101 odległość dziewięć wejście na ścieżkę".


GPC/INTERIA.PL



o © 2007 - 2024 Otomedia sp. z o.o.
Redakcja  |   Reklama  |   Otomedia.pl
Dzisiaj
Wtorek 16 kwietnia 2024
Imieniny
Bernarda, Biruty, Erwina

tel. 660 725 808
tel. 512 745 851
reklama@otomedia.pl