Prezes PiS zaznaczył, że wybór daty na szczyt klimatyczny nie jest przypadkowy, zbiegając się z organizowanym co roku Marszem Niepodległości.
Polityk zauważa, że na imprezę przyjadą środowiska alterglobalistyczne, które mogą doprowadzić do "awantury". Według Kaczyńskiego ktoś chce doprowadzić do spięcia. Szef PiS dodał, nawiązując do wydarzeń sprzed 2 lat, gdy na zaproszenie Krytyki Politycznej do Warszawy przyjechały bojówki niemieckiej antify, że awantura w tym roku może być "nieporównanie większa".
Prezes PiS podkreślił, że całkowitą odpowiedzialność za ewentualne zamieszki weźmie obecna władza - premier i szef MSZ. - Jeżeli nie przeprowadzi się zdecydowanej akcji, to może dojść do bardzo niedobrych wydarzeń - dodał Kaczyński. Konferencja klimatyczna zaplanowana jest w dniach 11-22 listopada. Jej celem ma być wypracowanie nowych postanowień na rzecz ochrony klimatu, w tym redukcji emisji gazów cieplarnianych.
Podatnika ma kosztować około 100 mln złotych. Zazwyczaj towarzyszą jej manifestacje organizowane przez organizacje lewicowe, alterglobalistyczne czy ekologiczne. Szczyt odbędzie się na Stadionie Narodowym, a w części także w Pałacu Kultury i Nauki w Warszawie.