Dziewczynka zostawiła telefon w autobusie a inny pasażer skorzystał z okazji. Przywłaszczone mienie zastawił w lombardzie.
We wrześniu dziewczynka na siedzeniu autobusu miejskiego zostawiła telefon komórkowy. Kobieta, która wsiadła do autobusu zauważyła przedmiot i zapytała innego pasażera czy to nie jest jego własność. Ten bez zawahania potwierdził, że telefon należy do niego.
Mężczyzna mienie o wartości 800 złotych zastawił w lombardzie za dużo mniejszą kwotę.
Sprawca został ustalony i zatrzymany a telefon odzyskany i oddany właścicielce.
Podejrzany to recydywista dlatego za przywłaszczenie grozi mu kara do 7,5 roku pozbawienia wolności.